poniedziałek, 21 maja 2012

Jak właściwie skończyła się ta historia z projektem dyplomowym?

Postanowiłam także odpowiedzieć na zapytanie w tytule. Niektórzy na pewno się zastanawiają, o czym właściwie była moja praca dyplomowa... właściwie, o czym JEST, bo jest jeszcze przez jakieś 1,5 dnia... no więc, co ja właściwie tu robiłam, i oczywiście, czy ktoś to zbuduje.

Nie, nikt tego nie zbuduje.

Ale załączam kilka ślicznych ilustracji. Weseli ludzie i radosne psiaki na renderach mówią wszystko - to jest zajebisty projekt :)

To białe utkane jakby z mgły cudo to mój projekt:


Tak wygląda z poziomu ulicy od wschodu:


A tak od zachodu:

 

Widok z placu przed głównym wejściem na teren szpitala i uniwersytetu:


Wnętrza: 




A oto smutne rendery sprzed tygodnia - bez ludzi, psów i kwiatków:



Muszę wyznać, że bardzo dobrze się bawiłam :) Architektura to chyba najzabawniejszy kierunek świata!

Gdzie i z kim

Jak zapewniają mnie niektórzy, mój blog wciąż ma czytelników.
Z tej okazji postanowiłam zaszaleć i pokazać gdzie i z kim spędzam ostatnio 90% swego czasu (w stanie świadomości, tj. nie licząc spania).

Najpierw: GDZIE
Nasze biuro na piątym piętrze - urzędujemy tu w piątkę: Aleksandra, Ivana, Sana, Shadi i ja:


Moje biurko + mój boski laptop + mój lunch + przystojni chłopcy z katalogu H&Mu:

  

Teraz: Z KIM

Kawa +  nasz wierny towarzysz Ryan :


Mój model (jeszcze w kawałkach):


Oto Aleksandra, Fabien i Sana znęcający się nad modelem:


Sana i Fabien:


Sana i Aleksandra przy pracy:


Ivana pozuje nad moim modelem:


Nirinjan nawet nie oderwał się od pracy, kiedy robiłam muz zdjęcie.


Jak widzicie, mamy co robić i mamy z kim. Dobrze się bawimy, przyswajamy dużo kofeiny i słuchy szybkiej rytmicznej muzyki. Z Polski dochodzą niepokojące wieści o bezrobotnych kobietach inżynierkach, ale my się tym nie przejmujemy, bo to i tak nic nie da.
W środę koniec i nawet nieco mi żal, ale szybko o tym zapomnę, bo przyjeżdżają dziewczyny z Niemiec i Barcelony, a kolejne 3 tygodnie będą wielką szaloną imprezą.

niedziela, 6 maja 2012

Po majóweczce

Teraz właśnie jest ten czas, kiedy ludzie na fejsie chwalą się, co robili w majowy weekend. Zakwasy, opalenizna, poparzenia od grilla.

Ale tutaj w Gote mamy lepsze sposoby na spędzanie wolnego czasu. Z resztą, z tego co mi wiadomo, niektórzy w Wawie też nie zasypywali gruszek w popiele. Wszystko dla tytułu magistra.

środa, 2 maja 2012

Architekt z upr bez aspiracji do projektowania

Zaczęłam dzielnie przeglądać oferty pracy także w Polsce. Skończyć studia w Goteborgu i wrócić do Warszawy to nieco tak, jakby skończyć studia w Warszawie i pojechać do Radomia. Ale cóż, uwielbiam Warszawę i tęsknię za hałasem, smrodem i kupami na trawnikach. Zobaczymy, co będzie; Życie, Pan Bóg i Los są mądrzejsi ode mnie, więc pewnie razem coś wymyślą.

Tymczasem z najciekawszych:

Architekt z upr bez aspiracji do projektowania
Poszukujemy architekta/technologa z doświadczeniem w rysunkach technicznych.
Praca przy nowoczesnych projektach domów:
- podpis pod proj. bud.
- projekt wykonawczy +niezbędne detale
- nadzory na budowie
Potwierdzone realizacje i oczekiwania finansowe(za m2 pow. użytk. bądź cena jednostkowa)na adres: ...

Pozyskiwanie klientów
Biuro architektury wnętrz szuka osoby odpowiedzialnej za pozyskiwanie nowych klientów.
Obowiązki:
- pozyskiwanie nowych klientów (wyłącznie wnętrza)
Wynagrodzenie zależne od wyników pracy.

do pracowni projektowania wnętrz połączonej z showroom'em
poszukujemy młodej, ambitnej, dobrze zorganizowanej osoby do pracy w pracowni. najlepiej z jakimś już doświadczeniem w pracy z Klientem oraz na produktach międzynarodowych marek mebli i oświetlenia. autoCad, 3ds max, outlook, excel, j. angielski, wysoki standard pracy, kreatywność i silny kręgosłup moralny wymagane [?]. CV ze zdjęciem i pfolio na maila


asystent projektanta architektury
zarudnię po studiach architektonicznych w pracownii archtektnicznej
Praca w programach: pełny etat
Lokalizacja: Olsztyna [jak wszyscy wiemy, Olsztyn jest już passe]