niedziela, 6 maja 2012

Po majóweczce

Teraz właśnie jest ten czas, kiedy ludzie na fejsie chwalą się, co robili w majowy weekend. Zakwasy, opalenizna, poparzenia od grilla.

Ale tutaj w Gote mamy lepsze sposoby na spędzanie wolnego czasu. Z resztą, z tego co mi wiadomo, niektórzy w Wawie też nie zasypywali gruszek w popiele. Wszystko dla tytułu magistra.

Brak komentarzy: