czwartek, 1 marca 2012

Czym tak naprawdę zajmuje się Danuta u Szwedów?

Witam. Lis Zaproponował, bym WRESZCIE opisała, na czym polega moja praca magisterska. Tak więc streszczę temat.
Otóż w Goteborgu znajduje się największy szpital w Skandynawii (a jakże) czyli Sahlgrenska. Sahlgrenska jest zestawem kilku placówek. Jedna z nich znajduje się niedaleko centrum miasta na Guldhen - to największa cząstka tej organizacji. Lokalizacja wygląda tak:


Te wielkie ceglane budynki to szpital. Potem jest ulica (Per Dubssgatan), a za ulicą kompleks uniwersytetu medycznego, Sahlgrenska Science Park, dom starców, szkoła pielęgniarek, centrum konferencyjne... i wiele wiele innych :)


Instytucje od wielu lat są nierozłączne, pragną dalej zacieśniać fizyczne i organizacyjne związki. Wielką przeszkodą dla fizycznej integracji jest różnica poziomów (uniwersytet medyczny jest ok 25 m wyżej niż wejście do szpitala), wzmożony ruch na Per Dubssgatan i wrażenie niedostępności, bałaganu i ogólnej rozpierduchy.
Nie naprawię rozpierduchy, oczywiście. Jednym z elementów, których pragną i które pojawiły się w najnowszym planie dla tego obszaru, jest budynek "most" nad Per Dunssgatan - magnes, który stanowiłby łącznik między szpitalem i uniwersytetem (teraz są tam szklane mostki), ale i stał się centrum naukowym (jak Rolex Learning Centre w Szwajcarii), gdzie można: pouczyć się w sposób, jaki wydaje się dla każdego najlepszy, spotkać się, zjeść lunch, zjeść cokolwiek, odprężyć się, mieć dostęp do szpitalnej i uniwersyteckiej bazy danych, mieć dostęp do zasobów biblioteki, zostawić graty (studenci, którzy mają praktyki w szpitalu), pouprawiać sport, zrobić zakupy. Ponadto w tym miejscu zlokalizowany jest przystanek autobusowy i tramwajowy.
Codziennie oba te obszary odwiedza ok. 19 000 ludzi. Duża część z nich używać będzie tego budynku jako głównej bramy do szpitala i na teren uniwersytetu. Ponadto kilka tysięcy ludzi dziennie będzie sobie krążyło między jednym a drugim. Sami widzicie, jakie trudne zadanie!
Moja działka - przyjrzyjcie się:


Oto kilka zdjęć z lokalizacji - zamiast tych szklanych mostków i ośmiobocznego kiosku będzie mój budynek:




A oto, czym zajmuję się ostatnio. Wiem, że inni opracowują jakieś nowe teorie, szukają białek i ... robią rzeczy, których nie pojmuję (niejaki Paweł Sz. i jego tajemnicze... protokoły?), ale nie dajcie się zwieść pozorom - to też jest poważna praca:



A na koniec... nie mogę się powstrzymać:

niedziela, 12 lutego 2012

Kiedy będziemy już mistrzami...

Planuję właśnie mój study trip po norweskich szpitalach... ale... może to źle o mnie świadczy, jestem chyba leniwa i gnuśna, i mało ambitna, ale myślę już tylko o lecie i o tym, co zrobię, kiedy już będę mistrzynią nauki o architekturze. No i jak to zrobię - bo chyba będę dość spłukana. Generalnie mam jeden pomysł i aż mnie skręca, jak myślę o tym, że mój rower całą zimę stał ubłocony i brudny i pewnie nie ruszy na wiosnę.
Zaletą Norwegii latem jest to, że nie jest zbyt gorąco i pocisz się tylko na podjazdach a nie w każdej możliwej sekundzie istnienia, jak bywa w innych krajach popularnych w sezonie wakacyjnym. Południe sucks. Kto jedzie ze mną?
Poruszające obrazki:

Nie chwaląc się - tu już byliśmy z Janem:


Info o raju:
http://www.nasjonaleturistveger.no/en

Obrazki prosto z:
http://knstrct.com/2011/03/01/travel-norway-the-architectural-way/

Boże.

czwartek, 2 lutego 2012

Zimno zimno i nie mogę jeździś na rowerze

+ 20°C Jamajczycy zakładają swetry (jeśli je tylko mogą znaleźć).
+ 15°C Grecy włączają ogrzewanie (jeśli tylko je mają).
+ 10°C Amerykanie zaczynają się trząść z zimna. Rosjanie na daczach sadzą ogórki.
+ 5°C Można zobaczyć swój oddech. Włoskie samochody odmawiają posłuszeństwa. Norwedzy idą się kąpać do jeziora.
0°C W Ameryce zamarza woda. W Rosji woda gęstnieje.
- 5°C Francuskie samochody odmawiają posłuszeństwa
- 10°C Kot upiera się, że będzie spał z tobą w łóżku. Norwedzy zakładają swetry.
- 15°C W Norwegii właściciele domów włączają ogrzewanie. Rosjanie ostatni raz w sezonie wyjeżdżają na dacze.
- 20°C Amerykańskie samochody nie zapalają.
- 25°C Niemieckie samochody nie zapalają. Wyginęli Jamajczycy.
- 30°C Władze podejmują temat bezdomnych. Kot śpi w twojej piżamie.
- 35°C Zbyt zimno, żeby myśleć. Nie zapalają japońskie samochody.
- 40°C Planujesz przez dwa tygodnie nie wychodzić z gorącej kąpieli. Szwedzkie samochody odmawiają posłuszeństwa.
- 42°C W Europie nie funkcjonuje transport. Rosjanie jedzą lody na ulicy.
- 45°C Wyginęli Grecy. Władze rzeczywiście zaczynają robić coś dla bezdomnych.
- 50°C Powieki zamarzają w trakcie mrugania. Na Alasce zamykają lufcik podczas kąpieli.
- 60°C Białe niedźwiedzie ruszyły na południe.
- 70°C Zamarzło piekło.
- 73°C Fińskie służby specjalne ewakuują świętego Mikołaja z Laponii. Rosjanie zakładają uszanki.
- 80°C Rosjanie nie zdejmują rękawic nawet przy nalewaniu wódki.
- 114°C Zamarza spirytus etylowy. Rosjanie są wkurwieni.

Tymczasem w Goteborgu jesteśmy na poziomie -10: Danuta nie jeździ na rowerze i nosi 3 warstwy ciepłych majtek.

Czwartek, 2
niewielkie zachmurzenie
-7 | -16 °C
niewielkie zachmurzenie

Piątek, 3
niewielkie zachmurzenie
-9 | -14 °C
niewielkie zachmurzenie

Sobota, 4
niewielkie zachmurzenie
-9 | -14 °C
niewielkie zachmurzenie

Niedziela, 5
niewielkie zachmurzenie
-8 | -8 °C
niewielkie zachmurzenie

Poniedziałek, 6
niewielkie zachmurzenie
-4 | -12 °C
niewielkie zachmurzenie


Wtorek, 7
możliwy opad śniegu
-3 | -9 °C
możliwy opad śniegu

Środa, 8
pochmurno
-1 | -10 °C
pochmurno

W taką pogodę miło jest siedzieć w domu, gdzie mrozy łagodzi ciepła bryza z farelki (sprzęt - 250 kr, masy zużytego prądu - wliczone w opłaty za pokój, cieplutkie podmuchy- bezcenne). Siedzimy sobie z laptopem i czytamy plany dla rozbudowy szpitala. Jedyne, czego mi brakuje w tym momencie to śmietanka do kawy, mały kotek, ewentualnie wizyta ukochanego, który nawet nie pofatyguje się, by poczytać mojego bloga... drań.

Blogi o MT

Podam wam dwa adresy blogów moich koleżanek - blogi traktują o ich pracach magisterskich. Pierwsza Ivana ze swoim flexible student housing:
http://experimentmasterthesis.wordpress.com/2012/01/25/rocky-start/
http://experimentmasterthesis.tumblr.com/

I drugie Sana i Aleksandra z oddziałem porodowym (tak to się po polsku nazywa?) - część po angielsku, część po szwedzku:
http://babymamas.bloggplatsen.se/

Bawcie się dobrze.
Ja też napiszę o temacie swojej pracy mgr. Już wkrótce.