niedziela, 12 lutego 2012

Kiedy będziemy już mistrzami...

Planuję właśnie mój study trip po norweskich szpitalach... ale... może to źle o mnie świadczy, jestem chyba leniwa i gnuśna, i mało ambitna, ale myślę już tylko o lecie i o tym, co zrobię, kiedy już będę mistrzynią nauki o architekturze. No i jak to zrobię - bo chyba będę dość spłukana. Generalnie mam jeden pomysł i aż mnie skręca, jak myślę o tym, że mój rower całą zimę stał ubłocony i brudny i pewnie nie ruszy na wiosnę.
Zaletą Norwegii latem jest to, że nie jest zbyt gorąco i pocisz się tylko na podjazdach a nie w każdej możliwej sekundzie istnienia, jak bywa w innych krajach popularnych w sezonie wakacyjnym. Południe sucks. Kto jedzie ze mną?
Poruszające obrazki:

Nie chwaląc się - tu już byliśmy z Janem:


Info o raju:
http://www.nasjonaleturistveger.no/en

Obrazki prosto z:
http://knstrct.com/2011/03/01/travel-norway-the-architectural-way/

Boże.

1 komentarz:

Lis pisze...

Jaki masz pomysł? Jaki? Jaki? Powiedz!