W nocy z czwartku na piątek podobno padał śnieg. Nic się nie ostało, ale piątek był pierwszym dniem w całości mroźnym - kałuże zmarznięte były od rana do wieczora. Lód na jeziorach. Sobota była drugim takim dniem. Niedziela trzecim. Zima?
Liseberg (NAJWIĘKSZY park rozrywki w Skandynawii) już dawno wystroił się w światełka, choinki, śnieżynki, bałwanki ze styropianu. W ciemnościach milionami lampek świecą drzewa i z wielkiej stalowej konstrukcji (najwyższej w mieście - panoramiczna winda) rozchodzą się liny przybrane w diody, a całość ma imitować choinkę.
To zdjęcie zrobiłam pisząc assignment na Nordic Architecture. To widok z mojego okna - jak najbardziej skandynawskie w charakterze chmury. Nigdzie indziej takich nie ma.

Całe miasto się stroi. Nordstan - największe centrum handlowe Goteborga - całe w sztucznych choinkowych gałązkach i plastikowych dzwoneczkach. Świąteczne markety na ulicach, stara część miasta jak promenada - i wszyscy szaleją, kupując szczotki do podłogi, kapcie, ręczniki, świeczki - generalnie Szwedzi w weekendy Kupują przez wielkie K, wychodzą do Nordstan całymi rodzinami, spędzają tam cały dzień.
Szukałam kapci, w które mogłabym się przebierać w studio, bo trudno chodzić przez 8 - 9 godzin w zimowych butach; doznałam szoku - dlaczego kapcie muszą kosztować 60 PLN najmarniej? Powiem Wam, drodzy Czytelnicy: kapcie = symbol domowości, a tu dom jest najważniejszy. Celebracja domu, to celebracja ogniska, stworzonego przez ludzkie ręce miejsca w dzikiej, groźnej naturze, archetypu "ciepłej jaskini", która jednocześnie chroni, ale i kolorami czy zastosowanymi materiałami zamyka w sobie całe bogactwo żywotnej, magicznej natury, tak dziko i dramatyczne objawiającej się w Skandynawii w letnich miesiącach. Rozumiecie. Tu dom to jak u nas kościół. Kupując kapcie kupujesz element rytuału... samo kupowanie jest już rytuałem - kapcie będą twoim obrzędowym strojem, w kapciach staniesz rano po przebudzeniu, wyjrzysz za okno, przeciągniesz się, zjesz śniadanie i popijesz kawą. W kapciach usiądziesz w fotelu i odpoczniesz po całym dniu pracy. Masz czerpać z tego radość. Twoje stawanie w kapciach jest doznaniem mistycznym. Znacie to uczucie - leżycie pod ciepłą kołderką, a oszalałe od wiatru drzew gałęzie walą o szyby - ale jest wspaniale, ciepło i bezpiecznie. Albo: za oknem mróz trzaska, na szybach kwiaty, a tu owinięci w kocyk pijecie herbatę z miodem i cytryną. To jest właśnie ta celebracja domowego ogniska poprzez magiczne przedmioty; dlatego Szwedzi mają super kapcie, zajebiste szczotki do podłogi (przybrane w kokardki, czasem), dlatego IKEA, dlatego urządzanie domu ulubionym zajęciem, dlatego robienie wystaw z okien... Tutaj dom jest moją jaskinią, moja trzecią skórą. (Skóra 1 = skóra, skóra 2 = bielizna Craft)
We wtorek mam egzamin ustny z Nordic Architecture. W środę za tydzień midcritics, czyli taki duży przegląd. Musimy przygotować przekroje, rzuty, elewacje i model 1:250. Więc siedzimy sobie z Anną i dłubiemy, jestem w domu późno. Proszę się nie dziwić, że nie piszę (czy tydzień niepisania to tak długo? u mnie, generalnie, nic się nie zmienia).
2 komentarze:
ten tekst o kapciach jest fenomenalny! myśle że powinnaś go gdzieś wydrukować.
Mnie się tez ten teks podobał, ale absolutna rewelacja to porównanie jak oceniają projekt w Polsce a jak w Szwecji. Bomba. Dziadek z Babcia już kombinują jak Ci to wydać. Mama
Prześlij komentarz