środa, 10 grudnia 2008

14 dni do Świąt...

... i moja homesickness przybiera niepokojącą postać. Wczoraj (właściwie już dziś) naszła mnie myśl, że progress wymaga praktyki i regularności, a dzień bez niemieckiego jest dniem straconym. Do wyboru miałam opcję najmniej zobowiązującą umysłowo (bierne oglądanie), ale w dwóch postaciach: Elizabeth i Vom Suchen und Finden der Liebe. Wybór padł na to pierwsze, i tak do 1.30 w nocy usiłowałam zrozumieć, o co właściwe chodziło z tymi katolikami. Za to teksty o uczuciach, dumie i honorze rozpracowuję bezbłędnie.
Wiem Beato, dlaczego tak się lubisz tym filmem katować. Ona jest taka chuda, twarda, wykształcona i mądra. Mocna kobieta, której nikt nie chce, bu.

Dzień upłyną pod hasłem zakupów. Wpadłyśmy do studia o 11, dłubałyśmy, dłubałyśmy, ale o 14.30 Anne i Katrin szły na świąteczny jarmark, i już miałyśmy nie iść, kiedy zaczął padać śnieg i zrobiło się tak zimowo... Więc poszłyśmy i miało nam to zająć tylko dwie godziny, ale wiecie, jak to jest. Dzień przekrojów zamienił się w dzień bimbania, co oznacza, że weekend zamieni się w dni robocze.

Ponieważ zima nie jest taka zła i na rowerze da się jeździć cały rok, z okazji niezakończenia sezonu wybrałam dla moich Stałych Czytelników kilka plakatów. Rowery są trendy i sustainable!

Cat on Bike
by Jay Ryan dedykowany wszystkim miłośnikom zwierząt i Czytelnikom o giętkich kręgosłupach.




Feel the Balance dedykowany Czytelnikom, którzy cienią równowagę wewnętrzną, zwłaszcza Beacie, która napewno docenia walory estetyczne tej właśnie pracy (inne plakaty autora na http://www.behance.net/Gallery/print_1/44822)



Mój typ na dziś, czyli jak pięknie jeździć po oblodzonych drogach i jak pięknie o tym plakatować!!



A ta silna blondyneczka to ja (to autentyczna reklama z zamierzchłej przeszłości):



Kolejna nimfa reklamująca rower:



A tu już nie nimfa:



I na zakończenie złożony prawie wyłącznie z łydek jeździec z dwiema butelkami szery na kierownicy dedykowany jednemu z Najbardziej Stałych Czytelników:



A teraz wejdźcie tu: http://images.google.pl/imgres?imgurl=http://farm3.static.flickr.com/2117/2236105777_6fe89de6f5.jpg&imgrefurl=http://www.flickr.com/photos/fixedgear/2236105777/&usg=__lVSws0F-QdRZC_XD16H2TC15gVM=&h=425&w=319&sz=44&hl=pl&start=104&tbnid=SESyk8MICZcxSM:&tbnh=126&tbnw=95&prev=/images%3Fq%3Dbike%2Bposter%26start%3D84%26gbv%3D2%26ndsp%3D21%26hl%3Dpl%26sa%3DN

1 komentarz:

BeataG pisze...

tak, właśnie dlatego wielbię ten film! chociaż dyskutowałabym czy "nikt jej nie chce"- bo chcieliby wszyscy, a są i tacy których by i ona chciała, co więcej- z wzajemnością... ale nie dywagujmy- na nasz użytek powiedzmy że nikt jej nie chciał i umarła w samotności

ps. dziwnie mnie nastraja napis przy publikowaniu komentarza- "wybierz tozsamość"...